Obudziłem się pewnej nocy i posłałem śpiącej kuzynce miłego buziaka, choć czułem między nami chemię. Otworzył drzwi, a ja zawołałem na jego widok, a potem oboje śmialiśmy się, żeby zapomnieć o dość niesmacznym incydencie. Czy ta scena jest typową zabawą kuzynów, czy to coś więcej?.