Nie wierzę, że wytrysnął we mnie bez mojej zgody.Właśnie szykowałam się do wyjścia, kiedy wszedł i zaczęłam się do mnie dobierać, mówiąc mi, że chce mnie przelecieć.Byłam jak, koleś, zwariowałeś!Ale on nie brał nie za odpowiedź.Po prostu popchnął mnie na ścianę i zaczął robić mi ręczną robotę.Nie bardzo chciałam to robić, ale byłam w tym poniekąd.Był nieźle wprawiony, muszę powiedzieć.Ale potem poszedł przodem i wszedł we mnie nawet nie pytając.Byłem jak, co do cholery?To nie jest fajne, stary!Ale tylko się zaśmiał i powiedział mi, że to część zabawy.Nie wiem, może ma rację.To było na pewno dziwne doświadczenie, ale też coś w rodzaju gorącego.Chyba będę musiała o tym jeszcze pomyśleć.