Zawsze byłem typem faceta, który chętnie pomaga potrzebującym, zwłaszcza jeśli chodzi o przyjaciółki moich dziewczyn.Kiedy jej psiapsiółka w panice zawołała, mówiąc, że jest zamknięta i potrzebuje kogoś, kto ją wpuści, nie wahałem się wejść.Mało wiedziałem, to był tylko czubek góry lodowej.Okazuje się, że przyjaciółka mojej dziewczyny miała trochę fetysz na bieliznę i chętnie pokazywała mi, o co jej chodzi.Gdy pomagałem jej z ubrania, nie mogłem się powstrzymać i byłem zaskoczony widokiem jej masywnych, brazylijskich krągłości.Ale gdy początkowy szok minął, znalazłem się w pełni zanurzony w doświadczeniu, badając każdy skrawek jej ciała, od soczystych nóg po obfity tyłek.To, co zaczęło się jako prosty akt dobroci, szybko przerodziło się w domową sesję, zaspokajającą zarówno krowy, jak i bez tchujającą nas.