Zawsze byłem fanem dobrej, staromodnej akcji kuchennej przy stole.Od jakiegoś czasu starałem się wcisnąć ręce w jakieś wysokiej jakości mięsko i w końcu moje modły zostały wysłuchane.Niedawno podszedł facet z którym rozmawiałem i po małej rozmowie przeszliśmy do konkretów.Zrobiłem mu głębokiego lodzika w gardło, które zostawiło go bez tchu, a następnie przeszliśmy na główne wydarzenie.Nigdy nie kręciła mnie akcja bez gumki, ale stwierdziłem, czemu nie?Okazało się, że to jedno z lepszych doświadczeń w moim życiu.Doznanie jego grubego kutasa w mojej dupie było nie do opisania, a fakt, że nie używał prezerwatywy tylko ją ulepszył.Widok jak mnie rżnie był na tyle surowy, że wystarczył każdego osłabić w kolanach.A kiedy w końcu doszedł, prosto w moich ustach, to była wisienka na szczycie niesamowitego rżnięcia.