Dziesiąty odcinek Family Guy to jedyny odcinek, który można zdefiniować jako solo, sugerując widzowi uwodzicielską scenę z przystojnym facetem, który mówi w dość sprośny sposób i się masturbuje. Jest męski i używa surowego języka, co czyni go materiałem, na który miłośnicy dominacji mogą uważać.