Przemykałem się po domu, gdy natknąłem się na krągłą macochę w toalecie.Jako młody chłopak nie mogłem oprzeć się pokusie podglądania przez szparę drzwi.To, co zobaczyłem, sprawiło, że zaniemówiłem.Tam była, moja pulchna macocha, rozbierając się do bielizny, a jej pełne krągłości błyszczały pod łazienkowym światłem.Byłem urzeczony jej urodą, jej soczystymi kształtami i zakazanym powabem oglądania jej rozbierającego się.Gdy tak stałem, serce pieprzące się w mojej klatce piersiowej, nie mogłem powstrzymać się przed uczuciem intensywnego pożądania, które przeszywało mnie.Zahipnotyzowany byłem jej zmysłowością, jej pewnością siebie i tym, jak emanowała surową seksualnością.Mimo młodego wieku, znalazłem się w niej pragnący, mojej macochcicy, w sposób, w jaki nigdy nie sądziłem, że jest to możliwe.Widok jej najbardziej intymnej chwili rozpłonąłem we mnie płomień, który nie był w stanie wywołać u mnie pożądania.