W nieładzie losu, pełna kształtności nastolatka, Alize Haze, znalazła się w niepewnej sytuacji.Oskarżona o kradzież, została osaczona i złapana na gorącym uczynku.Szorstość jej zbrodni uzasadniała surową karę, a ojciec postanowił wymierzyć sprawiedliwość w ustronnych miejscach garażu.Rozebrana do naga, Alize stanęła przed nim, z krągłościami na pełnym widoku, a jej ciało aż bolało o uwagę. Jej ojciec, człowiek dyscypliny, wziął sprawy w swoje ręce.Kazał jej uklęknąć i mocnym chwytem nakierował jej głowę w kierunku pulsującego członka.Widok ust córek owiniętych wokół jego trzonu był widokiem godnym uwagi.Jej pulchne usta pracowały w tango, język tańczył wokół jego czubka.Jednak kara była przełożona.Miał jeszcze jej nogi rozłożone, rozkładał jej soczyste nogi, co chwila ściskał ją z rozkoszy.Córka co chwila piszczała z gardła, jej jądra schodziły z rozkoszu.Jego córka co chwila chwytała ich ciałka, a ich ciało rozkosznie zamieniało się.